środa, 21 lutego 2018

Patologie uzębienia mlecznego nie takie rzadkie

Przetrwały kieł mleczy szczęki 504 u dorosłego psa

Zęby mleczne, potocznie zwane mleczakami, są równie ważne co zęby stałe. Mimo, iż te pierwsze, psy i koty, mają przez zaledwie kilka miesięcy, jest to jeden z najważniejszych okresów w życiu czworonoga, zarówno pod względem socjalizacyjnym, wychowawczym jak i zdrowotnym. O ile zęby te wyrastają wszystkie, we właściwym okresie, proste i bez wad, a następnie prawidłowo wypadają, resorbują się i nie zostają uszkodzone, innymi słowy - wszystko następuje zgodnie z naturą, jest w porządku i praktycznie nie zauważamy większej różnicy w zachowaniu psa. Problemy zaczynają się, gdy któryś z tych etapów zostanie zaburzony. Wtedy spotykamy się w gabinecie weterynaryjnym, aby rozwiązać te schorzenia.

Złamane kieł mleczny szczęki 604 oraz kieł mleczny żuchwy 704 otwarta komora zęba

Złamane zęby mleczne
Nie należy bagatelizować złamanego mleczaka. Uzębienie mleczne, tak samo jak stałe, jest ukrwione i unerwione. Oznacza to, że złamany ząb jest źródłem bólu, a także infekcji, do której może dojść poprzez otwartą komorę zęba. Złamane mleczaki należy poddać ekstrakcji. Nieprawdziwe jest twierdzenie, że nie należy przejmować się ułamanymi zębami mlecznymi. Często takie zęby, zanim zresorbują, potrafią przypomnieć o sobie w postaci zmian zapalnych (ropni, torbieli, przetok). Co nie jest bez znaczenia dla sąsiadującego uzębienia stałego oraz dla zwierzęcia, które odczuwa dyskomfort.


Złamany kieł mleczny szczęki 504 z obnażeniem żywej miazgi

RTG - Złamany kieł mleczny szczęki 604

Przetrwałe zęby mleczne
Psy powinny wymienić uzębienie w wieku do 6 - 7 miesiąca życia, koty do 5 - 6 miesiąca. Wszystkie zęby mleczne, które pozostają u zwierzęcia dłużej lub współistnieją z zębem stałym, zakłócając jego wzrost, są uważane za przetrwałe zęby mleczne. Stan taki należy leczyć, co oznacza, że takie zęby powinny być poddane ekstrakcji. Zbyt długie oczekiwanie na samoistne wypadnięcie przetrwałego zęba może doprowadzić do przykrych konsekwencji. Więcej o przetrwałych mleczakach pisałam tutaj -> klik

Przetrwałe kły mleczne szczęki (504, 604) u kota

RTG - przetrwały kieł mleczny 604 szczęki u kota

Wady zgryzu, a zęby mleczne
Psy lub koty z wadami zgryzu częściej borykają się z problemami zębów mlecznych (stałych także, więcej o wadach zgryzu tutaj -> klik). Na przykład w przypadku tyłozgryzu (kiedy żuchwa nie jest odpowiednio wykształcona i jest dużo krótsza od szczęki) kły, a czasem także siekacze, rzadziej przedtrzonowce i trzonowce, żuchwy mogą powodować odleżyny w podniebieniu, gdyż nie mogą w prawidłowy sposób stykać się z zębami szczęki. Jest to spory dyskomfort dla psa podczas każdego zamknięcia pyszczka. Należy wtedy usunąć mleczne zęby powodujące uraz, a następnie kontrolować ułożenie wyżynających się zębów stałych.

Odleżyny na podniebieniu od kłów mlecznych żuchwy u szczeniaka z wadą zgryzu

Odleżyna na wardze od kła szczęki u szczeniaka z wadą zgryzu

Dlaczego leczyć mleczaki?
Jak już wspomniałam powyżej, wszelkiego rodzaju patologie związane z uzębieniem mlecznym są źródłem bólu, dyskomfortu i mogą powodować infekcje odbijające się na stałym uzębieniu oraz na całym organizmie. Jest jeszcze jedna ważna kwestia dlaczego powinniśmy uśmierzać ból naszych podopiecznych. Okres wyrastania i wymiany zębów to jeden z najważniejszych okresów w szczenięcym i kocim życiu. Wtedy to zwierzę przechodzi socjalizację - zapoznanie z otoczeniem, innymi zwierzętami, ludźmi, wychowanie - podstawowe komendy, prawidłowe zachowanie, sygnalizowanie potrzeb. Jakikolwiek ból czy dyskomfort może zaburzać te etapy, prowadzić do nieporozumień. Nie zapominajmy także o zabawie, która jest ważnym elementem rozwoju, w przypadku gdy zwierze cierpi, nie jest w stanie korzystać z tego "pełną garścią". Bo co to za radość kiedy coś boli? Dlatego należy leczyć mleczaki.

"Mojego psa nie boli."
Podczas każdego podstawowego badania klinicznego sprawdzamy stan jamy ustnej. Nawet jeśli zwierzę przyszło tylko na coroczne szczepienie, należy zbadać go dokładnie. Zawsze informujemy opiekuna o zauważonych zmianach w jamie ustnej (np. złamany ząb) i wtedy często słyszymy "Jego to nie boli! Je normalnie, chodzi na spacery. Jakby go bolało to bym zauważył."
Zwierzęta, a już w szczególności koty, są doskonałe w maskowaniu bólu. Dlaczego? W naturalnym środowisku osobnik, który wykazywał objawy choroby, był opuszczany lub nawet zagryzany przez stado. Chore i słabe zwierze nie jest potrzebne reszcie grupy, a trzeba go wyżywić i może spowalniać wędrówkę.
Często zmiany w zachowaniu naszego pupila są subtelne (np. przerzucanie jedzenia na jedną stronę, wybieranie miękkiego jedzenia, połykanie chrupek), czasami przypisujemy zachowanie starszemu wiekowi (np. dużo śpi, niechętnie chodzi na spacery).
Dopiero kiedy znika źródło bólu, właściciele zauważają różnicę w zachowaniu zwierzęcia. Słyszymy: jest bardziej energiczny, bawi się zabawkami, z zainteresowaniem idzie na spacer, zjada dwa razy więcej karmy, biega z innymi psami... itd.
Nie oznacza to oczywiście, że każdy pies w wieku seniora po zabiegu usunięcia bólu, stanie się szczenięciem. Ale na pewno poczuje sporą ulgę. 


Znieczulenie ogólne u szczeniąt i kociąt
Wielu właścicieli martwi się o swojego małego towarzysza, co jest w pełni rozumiane przez personel. Często pytają, czy w tak młodym wieku można znieczulać, czy na pewno jest taka potrzeba, czy zabieg można przeprowadzić w znieczuleniu miejscowym?
Każdy pacjent jest inny, dlatego tak ważne jest indywidualne podejście. U każdego pacjenta przeprowadzamy pełne badanie kliniczne oraz wykonujemy dodatkową diagnostykę, jeśli jest takie wskazanie. Dobór narkozy jest indywidualny. Jeśli chodzi o znieczulenia miejscowe, owszem, są stosowane, ale jako dodatkowe znieczulenie miejsca operowanego. Każdy zabieg w jamie ustnej czy to ekstrakcja zęba mlecznego czy stałego, zdjęcie rtg, skaling, wymaga znieczulenia ogólnego. Większość manewrów w jamie ustnej jest nieprzyjemna, lub bolesna, żaden zwierzak, a już na pewno szczenię czy kocię, nie będzie nieruchomo siedziało z otwartą jamą ustną przez kilkadziesiąt minut czy kilka godzin. Dodatkowo zabiegi w jamie ustnej wymagają sporo precyzji, a nieprzewidziany ruch głową pacjenta mógłby skończyć się tragicznie. Z naszego doświadczenia możemy podpowiedzieć, że szczenięta i kocięta bardzo szybko metabolizują narkozę i w kilka godzin, a czasem w kilkadziesiąt minut są w stanie "pełnej gotowości do wyjścia", co sygnalizują bieganiem, skakaniem i szczekaniem, nie pamiętając absolutnie o zabiegu ;)
Młody organizm ma bardzo duże właściwości regeneracyjne, przez co młode zwierzęta szybko wracają do formy.


Jeżeli jesteś właścicielem szczenięcia lub kociaka i niepokoi Cię stan jego jamy ustnej, lub podejrzewasz problemy związane z uzębieniem udaj się do lekarza weterynarii, aby skonsultować wszystkie podejrzane symptomy. Jeżeli nabywasz zwierzę, które ma wadę zgryzu, musisz mieć na uwadze, że taki pupil będzie wymagał odpowiedniej opieki i częstszych kontroli w gabinecie weterynaryjnym.



                    Ewelina.